Kilka dni temu przerabiałem łącznik kolektora z wydechem w swoim motorze. Trafiłem bardzo blisko siebie gościa, który robi różne wydechy: karbon, tytan, nierdzewka.
Handluje też markowymi wyrobami. Miałem w ręku różne tłumiki, od wielkiego Leona do dużego giesa, po końcówkę (tzw. tłumik
) wydechu do ściga, którą mogłem zmieścić w dłoni. Dziwię się, że ludzie taki coś zakładają.
Nie dziwię.się, że ludzie narzekają na hałas z motocykli. To co ten fachowiec potrafi zrobić na życzenie klienta nigdy nie powinno być założone w żadnym motocyklu.
Pamiętać należy, że mocno zaostrzono (i to nie koniec) normy hałasu dla motocykli ( i nie tylko). To co kiedyś było normą, dziś już nie wejdzie w życie wraz z nowym motocyklem...