Huska ma nowego właściciela. Na wiosnę myślałem o sprzedaży w celu zwiększenia budżetu na zakup liścia. W końcu kupiłem exc bez sprzedaży Huski. Ogłoszenia wygasły a ja ich nie wznawiałem z myślą, że będę na niej latać. No ale od czasu zakupu pomarańczy nawet na niej nie siedziałem. I tak bidna stała w garażu, aż zadzwonił ArturS czy nie chce jej sprzedać bo znajomy szuka... Sprzedałem.
Bardzo fajne doświadczenia i dużo radochy dał mi ten motur, mam nadzieję, że nowy właściciel też będzie zadowolony