motomax: Oj tam ... po Afryce to i tak nadal jest dla mnie klasa "rower". W wakacje była tam jeszcze siekierka, buty trekingowe ponad kostkę a w drodze powrotnej 3 flaszki zamiast śpiworu
Dziś bak założony, ale nie tylko. O tym później, nazwałbym to klątwą ośki Motomaxa ... bo przypomniał temat i przy okazji wyszły inne tematy
Ale co do baku, jakby kogoś interesował zbiornik Acerbis, czy jest plug and play, jak poprowadzić przewody paliwowe itp
Zbiornik ma dwie taki płetwy. Z jakiegoś powodu musiałem dać dystanse w postaci 2 podkładek na śrubę (między bak a łapę), bo inaczej łapy były zbyt daleko od ramy. Brakuje tam gumowych tulejek, trzeba przekładać z oryginalnego zbironika.
Oryginalny bak odkręcamy, pod kanapą jest gymowy sznurek:
A z lewej i prawej strony łapka do ramy:
Potem oczywiście odłączamy przewód paliwowy:
I bak jest uwolniony, porównanie grubasa z chudzinką:
Z oryginalnego baku wyciągamy metalowe grzybki:
Następnie wyciągamy gumki. Warto pomagać sobie kluczem imbusowym z kulką, tym sposobem nie uszkodzimy gumki
I gumka uwolniona:
Przed montażem gumek łapkach Acerbisa używam pasty do montażu opon (pewnie wazelina też da radę, albo ślina). Grubsza strona idzie do ramy!
Znowu warto pomagać sobie imbusem:
I dwie gumki już na miejscu:
Na koniec metalowe grzybki:
Bak przykręcamy tak jak poprzednio, z lewej strony nie wejdzie grzechotka i trzeba męczyć się kluczem płaskim:
Z prawej grzechotka 1/4 da radę
Na koniec gumowy pasek na bak. Do wyboru mamy pojemność 250 albo 600. Wybieramy 600, jest szansa że szybciej pojedzie
:
Po chwili główkowania połączyłem na nowo przewody paliwowe. Te fioletowe przewody jak i trójnik dostajemy w zestawie z bakiem:
Łącznik między kranikami idzie między linkami gazu
Na koniec kanapa:
I gotowe