Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.07.2020, 14:04   #4
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 12 godz 53 min 31 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Navaja Zobacz post
Tak, jak odcinek od Kazimierza do Mielnika jest prosty i lajtowy tak początek od Hrebennego do Kazimierza może dać w kość. Nie żeby był trudny technicznie ale tam nie ma kawałków by coś podgonić. Non stop polne drogi z koleinami, miejscami piochy w lasach, gliniaste wąwozy w których po deszczu "fajnie się zjeżdża" klocem itd. Generalnie czwórki nie ma gdzie wrzucić.
Do trzymając się śladu czasami ląduje się w uprawach - pewnie kiedyś była tam jakaś miedza ale teraz zaorane.
Pojechałem raz sam z chaty to jakoś 30 km przed Kazimierzem miałem już dosyć i wybiłem się na asfalt. 730 km na jeden dzień to trochę sporo - gdyby komuś ze stolicy przyszło do głowy robić to w jeden dzień.

Sorry za zaśmiecanie i dzięki za fajne zdjęcia.
Dokładnie jak piszesz - generalnie gdybym nie zmienił zębatki na tyle na 48 z to nie miałbym gdzie 3 wbić Ja do Kazimierza nie dojechałem bo mi nie starczyło czasu i chyba (wstyd) sił Ale jak się trzeba samemu podnosić kilka razy (i fizycznie i psychicznie) to tak to bywa

P.S. i absolutnie nie zaśmiecasz - wręcz przeciwnie
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem