Od strony Smolnika z tego co widziałem zakazu nie ma. Zwłaszcza, że po drodze jest karczma i pole namiotowe. Ja przyznaję, że pojechałem od tej zakazanej strony i to był jedyny fragment gdzie złamałem prawo (z czego jakoś specjalnie dumny nie jestem, choć jest to zwykła droga a nie szlak turystyczny czy las) Reszta dróg, w które się zapuszczałem zakazem objęta nie była. Tak czy inaczej jeśli ktoś chce off roadu to w Bieszczadach już go nie znajdzie... co przy natłoku turystów wcale mnie nie martwi
__________________
Wiesz... taki kuter...
|