Sambor, fajnie piszesz. Jednakże ta Twoja opowieść tak pesymizmem nieco podszyta jest. Człowiek czyta i gdzieś tam z tyłu potylicy wytwarza mu się taki nastrój zdołowania. Nie potrafię nawet określić powodu dlaczego tak się dzieje - opisujesz daleką i ciekawą egzotykę, którą nie każdy miał okazję dotknąć i posmakować. Jednak w opisie chyba brak jest jakiejś takiej dziewiczej fascynacji.
|