O, to ja bym się podpiął pod temat. Zawsze podchodziłem to zawieszenia hmm... lekceważąco może. Ot, czy to trampek, afryka czy V-strom - to nie ma szału i "pewnie tak ma być". Regulowałem napięcie wstępne jak zabierałem pasażerkę i wio..
Mam nowego-starego DL650 z 2005r. Maszyna nie wymęczona bo ma śmieszne 15 tys. przebiegu czyli nic.
No i pomyślałem że siedząc na postojowym coś porobię i wziąłem się za ustawienie przynajmniej z grubsza SAGu.
W necie znalazłem że jak siądę dupą na moto to powinno być w granicach 25-33% z przodu w DLu i 25-35% z tyłu. Co oznacza przy skoku 150mm po około 40-55mm ugięcia, tak mniej więcej.
Przód przy wkręceniu napięcia do niecałej połowy ma ugięcia 43mm jak siądę, zatem wnioskuję że jest spoko. Zdaje się że jak siądzie pasażer powinno starczyć regulacji aby utrzymać SAG tak do 50mm. Olej 10W ale to nie ma znaczenia jak sądzę?
Gorzej jest z tyłem, jak sobie ustawiłem na 2 kreski z 5 (mam hydrauliczny napinacz i regulacja jest od 0 do 5 widocznych kresek. Każda co około 1,5-2mm) tył jakoś siedział. Zmierzyłem - 73mm z 150mm skoku. Do kitu.. Ustawiłem 4 z 5 kresek i dopiero jest ugięcie 50mm z 150mm.
Problem jest taki, że aby to podobnie utrzymać jak siądzie pasażerka i kufry - zabraknie mi regulacji.
Pytanie do znawców - czy jak pomiędzy napinacz a sprężynę dam podkładkę powiedzmy odpowiadającą dwóm kreskom - to będzie to działać? Tzn. żebym obecny SAG miał przy wysunięciu napinacza na 2 zamiast 4 kresek. I zostanie mi zapas jak siądzie pasażer.
Czy to bezpieczne? Tak byłoby najtaniej i najprościej - do samej pracy amora, tłumienia nie mam zastrzeżeń. Czy raczej kupno jakiejś sprężyny? Jak tak to poza Hyperpro jakieś dobre marki są? Wilbers?
W starych DLach była ogólnie miękka sprężyna, po 2012 trochę twardsza i jak się trafi to kupię amor cały z nowszego. Tam regulacji mi starczało spokojnie, rok jeździłem na nowszym DLu.
Dzięki i pozdrawiam
zimny
|