Polerka wibracyjna chyba nie działa tak mega (taka DIY, jakieś przemysłowe pewnie są lepsze).
Już wolałbym piaskować - mam małą piaskarkę (dysza 3mm) ale nie lubię jej używć, jedynie do małych detali. Mam też zakład z piaskowaniem nie tak daleko, ale jakoś nie chciało mi się oddawać, czekać, jeździć...
Ale fakt, pewnie byłoby lepiej przygotowane.
A co do farby to sporo czytałem, jest wiele zlecanych patentów, głosów za, przeciw - jak to w internecie. Znalazłem kilka opini jak ludzie malowali sprężyny w samochodach sprejami, zwykłym akrylem, akrylem 2 składnikowym i dawało to radę z 2-3 lata jazdy lato/zima. Jak tyle da radę to będzie dla mnie sukces. Takie same rozkminy są z malowaniem zacisków hamulcowych ... lepiej się nie rozpisywać
Generalnie oryginalna farba wyglądała słabo, były pęknięcia farby i ruda wystawała, było kilka małych odprysków, jakieś purchawki na powierzchni. Jednym słowem było sporo rudej rozwiniętej pod farba. Myślę, że za rok/dwa i tak będzie lepiej niż było teraz.
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk