Gilu... Ja jestem zwolennikom starej angielskiej zasady upalajacych scrambery od dziesięcioleci: nie halasuj i staraj się zostawiać jak najmniej śladów (pa ruskie: tisze jediesz, dalsze budiesz) Akacesoryjne tlumiki zostawiam zawodnikon (cokolwiek miało by to znaczyć), wybebeszone zaś chorym na umyśle popaprańcom (pardon za szczerość) Najgorsze, że kopie to całą resztę w dupe i prędzej czy później wypchnie nas wszystkich na amen z terenu pod karą co najmniej śmierci . Ot taka odpowiedzialność i kara zbiorowa.
Co do klepania korbą z częstotliwością sekundnika w starych rfs-ach to się zdadzam, to było zajebiste. Niemniej pomimo slizgania się sprzęgłem i wymuszeniu jednak nieco bardziej agresywnego stylu jazdy, uwielbiam błyskawiczną i mega kontrolowalną odpowiedź na gaz baciaka z jego nomen omen systemem wtrysku przeniesionym z motorówek do enduro. Nie miały tego stare rfsy, nie mają gaźnikowe 2T, nie maja wtrskowe katy z ostatnich roczników (choć, nie przecze, są znakomite) ale jednak bardziej wymagające od jeźdźca i bezkompromisowe.
Pozdr rr
P.S. ja mam w dowodzie 12 kW. Wszystkie Excfy podobnie. Dealer u nas czy we wloszech zwykle odkorkowuje zabawkę ale bez śladu w papierach. U Niemca to ch.g.w. Może będzie trzeba wyjąć katalizatot i wgrac nowe mapy. Wszystkie te grafy homologacyjne dostałem w pudełku bez śladów użycia.
Ceny u italiancow takie:
https://www.moto.it/moto-usate/betamotor/rr-390
Z przyczyną wiadomych pewnie nieco spadną.