Ciesze się jak wygląda prosto. Im więcej ludzi się przekona że to nie jest trudne, to może więcej ludzi kupi sobie zestaw i samemu zregeneruje amora
Ja swojego naprawiłem bez jakiekolwiek wiedzy, nawet nigdy wcześniej nie wymieniałem oleju w lagach. Posiłkowałem się różnymi filmikami serwisowymi innych amorów, rysunkami przekrojów z neta i się udało. To nie jest jakiś KTM z 3 regulacjami, to musi być proste
Generalnie bałem się trochę tych 10-15 barów w puszce, miałem wizję eksplozji rodem z holywood ale tylko zasyczało i po ptakach. Jak wierciłem to miałem gogle ochronne, chyba największe zagrożenie do powietrze wydmuchujące opiłki metalu.
Na przyszłość polecam złamać wiertło aby wystawało z 2cm. Myślałem, że wiercę delikatnie - a i tak wpadło mi całe wiertło do puszki. Ewentualnie wiertarka stojakowa załatwiłaby temat.