1) czyszczenie szczotką drucianą, ale ostrożnie na uszczelniacz wałka. Potem psikasz zmywaczem do hamulców, ma być bez rudej i bez tłuszczu.
2) zębatka fabrycznie może być naoliwiona, więc jej wielowpust też traktujesz zmywaczem, najlepiej całą
3) wycinasz w kartce papieru dziurkę i nabijasz na wałek, ma być dość szczelnie aby klej nie ubabrał uszczelniacza, nie wpadł pod metalową osłonę uszczelniacza itp
4) robisz klej, loctila z tego co pamiętam miksujesz 60 sekund a potem masz około 5min na całą operację
5) smarujesz wałek i zębatkę, mocno ale bez przesady, jak wsuniesz zębatkę to ma być wszędzie klej a nie bąbelki powietrza. Ja wkładałem i ściągałem zębatkę ze 2 razy i dokładałem kleju aby był zalane wszystkie ubytki na wieloklinie. Im klej bardziej zastyga tym jest lepiej bo nie płynie
6)trzeba jeszcze pomyśleć, jak masz trochę wyrobiony wieloklin to zębatka po przekręceniu może zablokować się o fragment zdrowego wieloklinu i nie ściągniesz jej ściągaczem bo się zablokuje. Dlatego ja wrzucałem bieg i zębatkę przekręcałem przeciwnie do wskazówek ruchu zegara. Opierała się wtedy o zdrowy wieloklin i jest możliwe jej ściągnięcie. Wada to to, że podczas rozpędzania działa cała siła przez warstwę kleju co naprawia wieloklin i dlatego musi to być dobrze zalane klejem.
7) szybko przykręcam zabezpieczenie i naciągam zębatkę i trzymam tak kilka minut aż klej będzie twardy. Możesz kontrolować pozostałość rozrobionego kleju na boku aby nie ruszać zębatką
8) na koniec wyrywasz fragmenty tej kartki papieru co zabezpieczała uszczelniacz, jak jakiś fragment zostanie z tyłu to masz to gdzieś
Powinno być git.
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk