Po 120 tyś km na dziabniętej 800GS jest lepiej.
Niby na papierze wszystkiego jest mało, ale jak przychodzi co do czego, to zawieszenie robi lepiej niż przerobione w 800. Silnik więcej żwawy, mimo, że słabszy. Lepsza osłona przed wiatrem, więc i przelotówki można robić szybsze.
Kręcę się sporo z jednym takim na DTC i pod górki też mi łatwiej... Awarii jak na razie w zasadzie brak.
|