Dzięki za relację!
Też w tym roku trafiłem do Liberca i podobał mi się bardzo.
Do piekielnych dołów dodał bym jeszcze wjazd na górę Jested z kosmiczną hotelo-restauracjo-wieżą telewizyjną (można motkiem/autem, płatny tylko parking na szczycie).
Jeśli będziesz szukać więcej inspiracji, to polecam blog
http://www.byledoprzodu-blog.pl
Dziewczyna-motocyklistka dużo szwędała się po okolicznym pograniczu i wiele ciekawych miejsc potem opisała.