Wziąłem dzisiaj udział w zawodach cross country i polecam wszystkim którzy się wahają
![Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Formuła zawodów była super, bo przez ponad 2h można było jeździć ile się chce, był start i meta, liczyły się czasy z 3 najlepszych okrążeń. Obstawiałem że padnę po pierwszym. Pętla miała 7km, ale udało się zrobić jedno zapoznawcze i 4 z liczonym czasem. Najbardziej nie wyjeżdżeni zrobili po 9.
Wynik nie jakiś szczególny bo gdzieś na końcu stawki, ale super że udało się przejechać
![Smile](images/smilies/smile.gif)
Dopiero w takich warunkach człowiek sobie uświadamia jaka przepaść dzieli mnie od innych zawodników. Szutry i leśne drogi są fajne, ale to tutaj można się naprawdę wyszaleć i poznać swoje limity.
Zachęcam wszystkich do startowania, tym bardziej jeśli macie lżejsze motory niż moje lc4!
Co do trasy: pierwsza część to single track w lesie, potem typowe cc na polu (tutaj było bardzo ciężko, mokra glina i brak śladów) i na koniec duży fragment toru mx (większość nie skakała). Cały poprzedni dzień padało więc warunki były mocno średnie, ślisko, mokro, ale wyszło słonko i jechało się super. Za późno zdecydowałem się na udział i nie zamówiłem opony na przód - jechałem na mocno zjechanym mitasie MC23
![Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
więc jakby ktoś się pytał - tak jest to bardzo uniwersalna opona, ale do takiej jazdy nie jest to najlepszy wybór. Z tyłu C04.
Teraz czas dużo trenować. Kondycję i jazdę. Muszę się też rozejrzeć za lżejszym motocyklem, bo lc4 jest super, ale bardziej na te proste szutry i leśne dróżki.
Filmik z przejazdu (nie mój):
https://www.youtube.com/watch?v=xv3v4Xv1cjc