Równym szutrem noł problem. Jak jest błoto, mokra trawa i piasek, zaczynają się schody...
Na wybojach walę wydechami o muldy i zrywam szpilki z kolektora wydechowego. Na ostatniej pogoni za lisem, mogłem tylko popatrzeć na waszą trawiastą wyboistą gymkhanę i tor crossowy.
|