Chemik felgę załatwił poprzednik i chyba już ją gdzieś prostował bo widzę jaśniejsze miejsce na obręczy tak jakby jakieś rolki tam chodziły. Co do opon, to jest to kompromis między szosą i offem. Tym motkiem da się całkiem szybko latać po czarnym i nie chcę zbytnio upośledzać tych możliwości kostkami. K60 miałem ostatnio w Tenerce i wiem czego się spodziewać a Tigera próbowałem już na tych szosówkach i na szutrze i na piachu więc na Motozach i tak będzie lepiej.
|