Też się zastanawiałem nad maklandem, słyszałem opinie, że jak tanie to do dupy, że na hamulcach się nie oszczędza i tym podobne głównie od osób nie mających styczności z tą firmą. Jednak chcąc się przekonać kupiłem. Z przesyłką za pobraniem na dwie afry chyba dwieście złoty kosztowały. Przejechane około 5tysięcy z czego duża część to góry Czarnogóry i Albani (motocyk mocno dociążony) klocki spisały się super nie mam zastrzeżeń zużycia po tym przebiegu zbytnio nie widać. Tak że polecam i tyle. Za to kiedyś kupiłem klocki firmowe chyba ferodo które kosztowały więcej na tył niż za cały komplet maklanda a tak piszczały jak stary autosan i do dziś leżą jako zapas w razie W.
Jeszcze dodam, że aby kupić wystarczy zadzwonić do gościa numer dostępny w sieci.
|