No jedźcie w końcu na tego offa!
Ps. Owijke z taśmy bazaltowej miała Wilczyca. Ja miałam zabezpieczenie z wełny szklanej pokrytej jakąś folią - nie polecam. Kiedyś jednak się przegrzala, boczek się stopil, sakwa się zajęła i tylko to, że w środku miałam kupę rzeczy 100% wełny, uratowało mnie przed pożarem. Tliła się parę godzin i zawartość w połowie była spopielona... :/