Przy okazji wymiany widelca w mojej NATce miałem wreszcie okazję przejechać się tytułową Hondą.
Mały (w porównaniu do NAT), filigranowy motorek, ale jedzie się się całkiem przyjemnie.
Co mi przeszkadzało to dość duże ugięcie nóg w kolanach oraz brak regulacji klamki sprzęgła.
Nieosłonięty filtr oleju na wierzchu (od przodu) i jazda w terenie to proszenie się o kłopoty.
IMG_20190523_161756.jpg
IMG_20190523_162518.jpg
IMG_20190523_161815.jpg