Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31.03.2019, 21:01   #5
rrolek

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: a raczej wieś
Posty: 1,353
Motocykl: z lekkim adhd
rrolek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 13 godz 31 min 25 s
Domyślnie

Wieczór

Miałem ongiś xtka 43f z bodajże '86 na złotych felach i niby z ta kayaba i tylnym hamulcem bebnowym. Zawias ten i z przodu i z tylu był kompletnie do du.y. Z przodu zalozylem USD z RM250 łącznie z kołem i zaciskiem nissina. Przeróbki wymagala tylko sztca (lekkie przetoczenie by pasowało łożysko dolne). Reszta p&p. Ten przód na oryginalnych sprężynach robił jak na takiego tluka bardzo dobrze. Z tylu zostawilem oryginalny amorek, skrecilem mocniej sprężynę i ustawilem na sztywno dobicie (regulacji odbicia jeśli mnie pamięć nie myli nie miał).
Do grzecznej jazdy było stabilni i cacusnie. Szybka jazda po dziurawych polnych drogach czy po ukraińskich płajach była juz niebezpieczna. Tył nie nadążał. Chciałem to poczatkowo nawet robić ale ten silnik i generalnie caly ten motocykl to był dla mnie, pardon entuzjaści, po prostu tłuk. Mimo relatywnie niezłej jak na takiego kloca porecznosci to oddawanie mocy i kontrola trakcji na trudnych sekcjach (leniwa odopwiedz na ruchy namety) nie przemawiała do mnie.
Wiem, że są ludzie którzy te sprzety kochają ale to, jeszcze raz przepraszam hobbystów, chyba bardziej stan ducha czy wiary. U mnie nie przekladalo sie na to czego oczekiwałem od motocykla (podobno) terenowego.
To tyle w temacie i poza tematem.

Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie.

Ostatnio edytowane przez rrolek : 31.03.2019 o 21:09
rrolek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem