[Gilu]

Napisał consigliero

Ostatnio kupiliśmy mięso i wyroby wędliniarskie w małej lokalnej ubojni. Nieczęsto jemy wieprzowinę ale karczek i kotlety po zrobieniu owego mięsa były wyborne, nie pamiętam abym jadł tak dobre w ostatnich latach. Salceson i kiełbasa to była bajka. Eksperyment został powtórzony i wrażenie za każdym razem było podobne, podejrzewam że to nie sprawa obróbki termicznej jeno jakości surowca

Podejrzewałbym też brak lub niewielkie ilości składników ze znaczkiem E