Jakieś 16 lat temu na spółkę z tatą kupiłem shadow 750.. To była zima, w maju po pierwszym wypadzie do Słowenii, Chorwacji oddałem ojcu i od Franza był TA..po trzech mcach AT.. Długo była i wciąż jest w sercu.. VTX 1800 kumpla żywiej latał..
Do rzeczy .Franz dobrze prawi, brak zawieszenia kiepsko na kręgosłup..
Sytuacja z dnia dzisiejszego.. Ładna pogoda, lecą 3moto, pierwsza chyba 20letnia XTZ, potem ścig i choper..i próg zwalniający i xtz ogień z d..y, reszta ferajny do zera hamowało..
Osobiście bym przychylał się do rad Franza ale jak kupisz czopka to masz u mnie lisia kitę i szczotkę!
Aaa ..czaszki na wentyle też dam!