Nie wiem jak w Wietnamie ale jak lecieliśmy do Tajlandii to też wszędzie niby musiała być kaucja lub paszport. W praktyce nic takiego nie miało miejsca. W 4 oczy zawsze łatwiej się dogadać. Raz koleś mnie o paszport poprosił i grzecznie powiedziałem że nie ma takiej opcji. Nie naciskał.
|