Panowie, domniemanie niewinności.
Adoado, nie wiem co bym zrobił na Twoim miejscu, w emocjach i nerwach.
Trochę rozumiem, dlaczego nie napisałeś wprost o kogo chodzi. Ale zanim sobie wszedłem w twoje posty, zanim znalazłem odpowiedni, to zdazyłem doczytać post do końca i "zaniepokoić się", że może chodzi o mechanika obecnego tutaj na forum, do którego w tym tygodniu oddałem swoje NTV?
Postuluję wprowadzenie jakichś reguł prowadzenia sporów na Forum. Nie chce wkładać adminom na głowę dodatkowej roboty, ale może obowiązkowe powinno być zaczęcie od mediacji, niewidocznej dla ogółu? Dopiero, jak okazuje się, że wersje stron są nijak nie zbieżne, to niech się szambo leje. Nie dalej jak kilka miesięcy temu wyszedł kwas z afryką z silnikiem do wymiany, autor wraz z nakręcającymi się pytaczami wyznaczył "winnego", a okazało się, że po ochłonięciu można było dojść do porozumienia bez nerwów.
Nie przypisuję Ci kłamstwa, ale znamy tylko twoją relację.
|