Kilka osób pytało mnie na PW o nasze zmoty. Motormaniak opisał kuzynkę "MZ", czas na oryginał
Nie ukrywam, że wszystko zaczęło przez Adaggio
Parę lat temu na UA dał się "karnąć" swoim wynalazkiem i zaraził.
Summa summarum - kupiliśmy seryjne XTZ660 z lat 90-tych. W wersjach oryginalnych utrzymały się niezbyt długo.
Na początek w kosmos poszły ciężkie stelaże i lampy, a po wyjeździe do Albanii w 2016 (
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30462) zapadła decyzja o swapie zawiasu.
W chwili obecnej motocykle maja z przodu zawiasy 2xWP48 i mój ma WP43.
Tylne amory zostały zregenerowane i zmienione zostały sprężyny (2xsprężyny z XTZ750 i u mnie spręzyna z KTM-a).
Motocykl wjedzie w 90% terenu jak lekki, na trasie nie ma problemu z przelotówkami bo chłodzenie wodą. Tam gdzie afrykami czy transalpem mieliśmy problem teraz przejeżdżamy z palcem w d..., a nawet z całą ręką
Silnik niezajebliwy, długowieczny.
Jeżdżę już 3 sezon bez awarii i byłem w tym czasie 2 razy na UA, w Albanii i Gruzji.
Czego chcieć więcej?