- na jedną akcję 50.000 - i tak całkiem sporo.
- na (jakieś) dodatkowe zasoby/środki musisz i tak uzyskać ich zgodę - raczej standard
- jeżeli twoje kłopoty wynikają z pogody którą mogłeś sobie sprawdzić, lub po prostu w danym miesiącu wiadomo że jest bee, to ubezpieczenie nie obowiązuje.
- jak nie jesteś odpowiednio przygotowany, przeszkolony itp to i dupa.
Ostatni punkt jest fajny do interpretacji, bo np. czy bez licencji rajdowej możesz jeździć po lasach, pustyni?
Myślę że w umowie jest więcej takich kwiatków.
Co do ceny to dla ludków z poza US i Kanady to jakieś inne stawki. Ale to by tzra poczytać dokładnie i najlepiej prawnik a nie taki patałach jak ja.
|