Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.05.2018, 13:38   #58
HarryLey4x4
 
HarryLey4x4's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Wlkp
Posty: 451
Motocykl: CRF 1000D Transalp-XL650V CB750 BMW-R850R
Przebieg: 400
HarryLey4x4 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 53 min 12 s
Domyślnie

A ja Panowie podłączę się pod temat z trochę innej beczki.
Także miałem wypadek dokłądnie 2 tygodnie temu i wczoraj dopiero wyszedłem ze szpitala. Czekam teraz na oględziny moto i będę oglądał temat z punktu widzenia likwidacji szkody z ubezpieczenia AC. Nie miałem stłuczki, miałem za to położenie motocykla na skutek olbrzymiej shimmy.
Udało mi się położyć motocykl na lewym boku i dojechać do zatrzymania po asfalcie. Oczywiście motocykl pojechał przodem a ja jak rolowany dywan przeleciałem kilkadzisiąt metrów do zatrzymania. Innych uczestników zdarzenia nie było.
Mam motocykl w pożyczce leasingowej ubezpieczony oczywiście z AC i z tego AC będę likwidował szkodę.
Przeżywam dylemat czy iść w kierunku całkowitej, ale ponieważ miałem minimalną wpłątę na początku to będzie to raczej nieopłacalne.
W tym tygodniu mam mieć oględziny moto, później zapewne rozbiórka w ASO do gołego i sprawdzenie czy rama jest ok. Jeśli tak to idę w kierunku naprawy, wszystko na nowych częściach. Ponieważ mam zalecenie kilkunastu tygodni odpuszczenia jakiegokolwiek przemęczania, to na czasie mi nie zależy. Z motocykla jestem zadowolony i nie chciałbym z niego rezygnować. Zamiana na nową NAT kusi z powodu kilku drobiazgów, ale jest też kilka które przed tym hamują.
Tak krótko w temacie dodam tylko ,że polecam gmole Heeda i handbary Hepco Becker - stalowe. Gdyby nie te , moje ręce zapewne wyglądałyby inaczej. Poza tym Mogę o innych rzeczach pogadać jak zobaczę swoje moto, bo jeszcze nie miałem okazji.
Liczę na info od założyciela wątku , jak poradził sobie z ubezpieczalniami, choć jego przypadek jest zgoła inny niż mój. Na jego miejscu szedłbym w naprawę , bo z OC innego sprawcy mogą koszty napraw wynieść dużo ponad wartość 100% motocykla. Mówiąc wprost nie musi go interesować ile moto jest warte , a ubezpieczalnia sprawcy musi zapłącić za wszystko , za moto, przywrócone do stanu pierwotnego, za ciuchy i zniszczone sprzęty przy wypadku- kask, interkom, GPS , kamery , szmery bajery. Tylko trzymać ubezpieczalnię krótko za ryj.
HarryLey4x4 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem