To nie jest sprzęt do ofa w stosunku do starej AT, każda gleba to duże straty a to zdecydowanie ogranicza. Jak jeździłem demówką po szutrach to tylko miałem w głowie, żeby gdzieś paciaka nie zaliczyć, bo za koszty związane z naprawą kupiłbym sobie enduraka.
Dziś wszystko robione jest z gównolitu, nawet moto za 22 koła euri jak multi enduro.
Słowo enduro straciło całkowicie zastosowanie w mniemaniu producentów, szkoda chłopa z filmiku, ale placek straszny i tak jak Sneer napisał, umiejętności nie są wliczone w cenę moto.
Trial, endurak, rower kilka razy w tygodniu, wówczas skuterem można po krzaczoarch jeździć.
Pozdro z Sardynii.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|