Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17.04.2018, 14:08   #30
krzeszu
 
krzeszu's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Poznań
Posty: 386
Motocykl: RD07a
Przebieg: 80000
krzeszu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 3 godz 36 min 40 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sneer Zobacz post
Zawsze jest tak, że odnosisz się do aktualnego stanu wiedzy. Nikt bez doktoratu z fizyki czy genetyki nie może się nawet zbliżyć do aparatu pojeciowego odpowiednio Hawkinga czy Dawkinsa. Tym niemniej wspomniani dżentelmeni zgrabnie to sprowadzają na poziom laika; są rysunki, modele i odniesienia do faktów, teorii i przykładów.
Wolę to, niż beletrystykę sprzed dwóch tysięcy lat, no co poradzę.

I, na marginesie: dla własnego psa jesteś najwyższym Bogiem. Możesz wszystko, wiesz w szyta, zawsze byłeś i zawsze będziesz, za dobre zachowanie dajesz nagródkę, za złe karzesz. Definiujesz prawa, dokonujesz cudów, górujesz nad nim pod każdym względem (procz węchu i słuchu, ale tego Twój pies nie wie). Dla psa wszystko, łącznie z jego budą, to intelligent project, gdyby tylko pies mógłby myśleć w tych kategoriach.

Czy to znaczy, że jesteśmy bogami?

Przekornie odpowiem, że tak!

Zgadzam się ze wszystkim (oprócz psów)-tak jak pisałem wcześniej, jestem kompletnie sceptyczny wobec różnych nadprzyrodzonych interwencji, ale czasem dobrze włożyć kij w mrowisko. Ktos kiedyś rzucił takie porównanie, że prawdopodobieństwo powstania tak złożonego organizmu jak człowiek (bez planu) jest podobne do sytuacji, że mielisz w niszczarce książkę telefoniczną, podrzucasz wszystko do góry, a ścinki spadając na ziemię układają się z powrotem w książkę telefoniczną... Dawkinsa i jego 3 kolegów (4 jeźdźcy) oglądam od dawna

Religie opierają się o wiarę-gdyby Bóg był namacalny, religia nie miałaby sensu, tak więc nie zgodzę się z twierdzeniem, że dla psów jesteśmy Bogami - moga nas liznąć
krzeszu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem