SWM ma wiele wspólnego z Huską made in varese jedynie na papierze. W rzeczywistości włożyli łapy i pokombinowali w silnikach według własnego uznania, widzieliście gdzieś w krzaczoarch jeżdżące te moto ? Nawet mój znajomy o czym kiedyś wspomniałem tu:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30166 po kilku startach w rajdach i modyfikacjach, stwierdził że nie jest w stanie zbliżyć się do czołówki jadącej na ktach, yamahah, betach czy hondach.
Spójrzcie na archiwum wyników Huski z czasów zanim ktm ukręcił jej łeb. Gdzie dziś jest swm ? Kiedyś im kibicowałem bo nie lubię ktm-a, ale jak widać nie tędy droga. Obniżając o 1000/1500 euro cenę od czołowych producentów, w zamian montując stary słaby zawias i wykastrowane silniki ?
Mają jeszcze wiele do nauki jeśli chcą przetrwać na rynku, biorąc choć by przykład z rodzinnej firmy jak TM czy Gas Gasa, gdzie seryjnie montują Kayabe lub Ohlinsa w modelach factory, nie mając swojego zawiasu. A SWM zgrzebane Marzocchi z przed 10 lat.
Tak że Huska to nie SWM, w tamtych czasach 310, 450, 510 to były super niezawodne enduraki na równi z czołówką a nawet lepsze. Dlatego doprowadzili do upadku i zawłaszczyli markę.