Nie śmieje się... Zwyczajnie już nie chce mi się filozofować. W zasadzie nie odrzucam nawet teorii o pomocy innych cywilizacji dawniej. Bo niby czemu miałbym to odrzucać... Jestem tylko zdania, że cywilizacje naturalnie idą tropem raczej "co jest łatwiejsze" a nie "co jest lepsze". Oczywiście postęp jest ale nie ma nic prostszego niż idea koła i silnika spalinowego. Doszliśmy do pewnych ograniczeń w użytkowaniu tych wynalazków i żeby postęp nadal był możliwy trzeba pracować na innymi koncepcjami. Tym razem problem "co jest łatwiejsze/lepsze" został zakłócony przez interesy różnych grup. No ale co... Coś tam wymyślą