Rynek wykonawstwa budowlanego małoskalowego
jest prawie w ogóle nie regulowany i wykonawca może sobie zażyczyć każdą kwotę jaka mu się w głowie uwidzi. Oczywiście kwota przesadzona to albo nie dostanie zlecenia albo dostanie ale klient będzie pamiętał o tym i gdy przyjdą cięższe czasy (a przyjdą bo to okresowe zjawisko) będzie miał mniej lojalnych klientów i polecaczy. Także sedno tkwi w wyważeniu zarobek/koszt dla klienta/wizerunek. Ale... z tego co obserwuję to ci którzy się patyczkują i wykorzystują sytuację na rynku po prostu siedzą na hajsie także w czasach kryzysowych bo zwyczajnie mają wystarczający kapitał by działać sprawnie. Także tego... Moim skromnym zdaniem (nie pamiętam już jaki tam Kuba miał zakres) wykonawca również ponosi koszty swojej działalności. Jeśli płaci ludziom uczciwie (a dekarz obecnie spokojnie zarabia 4-5 tys zł na rękę), posiada sprzęt czyli np windę dekarską a nie noszą wszystkiego ręcznie, rusztowania itp... To niestety musi się cenić. Ja to zrozumiałem dopiero ostatnio i jeśli oczekuje się jakości to należy również oczekiwać tego, że wykonawca będzie liczył porządnie za dobrze i solidnie wykonaną pracę. Dobrze i solidnie wykonana praca ale tanio to jest bardzo szkodliwe działanie.