Czemu maja służyć takie przeróbki. Kiedyś było to zrozumiałe. Mało sprzętów umożliwiających jazdę z dala od czarnego. Lata 50, 60, 70 każdy dłubał bo lubił, bo zwiększało to możliwości ..i zmieniało przeznaczenie motocykla.
Dzisiaj mamy tyle różnorodności w świecie motocykli. Ceny też nie są wygórowane. Chcesz niebieski w teren - siadasz klikasz, bierzże szwagra i kupujesz. Żółty na asfalt - jest .
Drobne zmiany rozumiem.
Mieszanie tego wszystkiego by coś udowadniało troszeczkę śmierdzi.
W tych czasach pełno jest motocykli przerobionych na pokaz.
Poruszanie się niektórymi po drogach publicznych stwarza zagrożenie - i nie chodzi o te tutaj.
Oglądam czasem filmiki na YT i płakać mi się kuźwa chce.
Czasem pozycja za kierownicą jest taka, że przyjemniej by było goła dupą na ognisku usiąść. O przyjemności jazdy nie może być mowy.
W ścigaczu wysoka kostka, której zakładanie trwało dłużej niż filmik.
Indywidualność
![Pytajnik](/images/smilies/pytajnik.gif)
? tego gówna jest już tyle, że się zaczyna w oczach pierdolić.
p.s
mamo przepraszam