Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.10.2017, 20:48   #1
pantufl
 
pantufl's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Gdynia
Posty: 292
Motocykl: RD07a
pantufl jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 14 min 41 s
Domyślnie Apel do wszystkich nas kierowców

Drogie koleżanki i koledzy czarnuchy!
Na wstępie chciałbym się z wami podzielić radością, że mogę jeszcze coś napisać. Jest to radość w pełni uzasadniona . W poniedziałek w drodze z pracy zostałem "dosłownie" wysłany ekspresem na tamten świat.Jadąc motorkiem jak ostatnia pierdoła zwalniając w poszukiwaniu dogodnego miejsca na zjechanie na pobocze zostałem od tyłu uderzony przez rozpędzony samochód. Droga szeroka na trzy pasy. Ja jeden i ów jegomość piszący na telefonie jakieś niezwykle ważne rzeczy. Zapewne Ważniejsze niż patrzenie przed siebie. Zakończyłem więc sezon zapewne widowiskowym lotem, gdyż ze strzępków pamięci docierają do mnie obrazy salta w tył w siodle motocykla zakończone samotnym lotem z licznymi figurami akrobacyjnymi trudnymi do spamiętania. Z motocyklem przeleciałem 5 m dalsze dziesięć jak podali pilni funkcjonariusze drogówki już samotnie ale momentu przyziemienia nie pamiętam. Mam świadomość że byłem bardzo blisko "tamtej strony". Nie mogę nazwać tego inaczej niż cudem (dla tych wierzących) czy niesamowitym fartem (dla tych sceptycznych) gdyż nie mam ani jednego złamania, za to wszystkie możliwe ścięgna, więzadła i mięśnie są ponaciągane i ponadrywane a a acl kolana lewego poszło całkowicie. Leżę więc sobie teraz bez ruch bo najmniejszy zamiar minimalnego ruchu jakąkolwiek częścią ciała jest natychmiast nagradzany potwornym bólem. Mogę jedynie bezboleśnie poruszać rękami.
Głowa waży tonę a zwichnięty kręgosłup szyjny wraz z mięśniami szyi powodują ze szczegóły sufitu mocno zapadają mi w pamięć. Dziś udało się tak ułożyć ciało że mogę podzielić się z wami moją radością za pomocą lapka na stelażu. A teraz Apel:
Wszystkich serdecznie proszę:
Nie korzystajcie z telefonów czy innych urządzeń mogących odwracać uwagę podczas prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu na drodze.
Uczulajcie na tą zmorę obecnych czasów swoich bliskich, znajomych po prostu wszystkich.

Ja miałem niebywałe szczęście i mogę się nim z wami podzielić. Inni zapewne nie będą go tyle mieli. Jak pokazał mi mój własny wypadek można być uważnym, jechać bezpiecznie a i tak na pustej szerokiej drodze zawsze może się zdarzyć zapatrzony w telefon jegomość czy piękna jadąca na oślep i bezmyślnie.
PS.
Wszystkich martwiących się o moją królową spieszę uspokoić - jechałem akurat KTM-mem.
__________________
Królowa RD 07a
a w razie kłopotów 601 318 347

Ostatnio edytowane przez pantufl : 25.10.2017 o 20:50 Powód: PS
pantufl jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem