Podepne się: co doradzicie na obecne i listopadowe mrzawkowe jazdy miejskie.
Mam już trzy pary: na upaly skorzano-trykotowe SCOYCO Race Gear, jak chłodniej ale sucho to niby letnie SHIMA Bullet (sama skora), a jak i mokro i/lub zimno to pełnowymiarowe PROBIKER z jakąś Hiporą + na realny deszcz dodatkowo trzypalcowe kondomy.
Te PROBIKERy mają typową przypadlość, że jak sie tylko w drodze ociepli to podszewka lepi sie do palcow i jest znany problem ze zdejmowaniem. SHIMA natychmiast nasiąka wodą jak tylko zlapie mokrą manetkę albo dotknę końcami palców mokrej od deszczu dźwigni hamulca czy sprzęgła i potem zimno w palce.
Czyli chyba musze kupic czwarte:
- nienasiakliwe
- krotkie (w rekawy) bo mogę wtedy suwakami rekawów regulować wentylację,
- bez podszewki albo z wszytą na koncach palców.
Są takie w wątkowej cenie?
|