Sprzedałem swojego Terrano II 2,7 tylko ze względu na to, ze zabijał mnie spalaniem, bo używałem go jako auta na co dzień.
Jesli ma to być weekendowy wózek i możesz sobie pozwolić na takiego durnostoja to Terrano jest fajnym wyborem. Mniej wypasiony/komfortowy niż Monterrey/Trooper ale miejsca jest jakoś subiektywnie więcej, jest przestronniej niż w Trupku.
Za kasę jaka Ci chodzi po głowie kupisz naprawdę ładne Terrano i zostanie sporo na ewentualny pakiet startowy. Silnik jest na kołach zębatych więc odpada rozrząd na dzień dobry czyli lekko tysiak mniej.
Niestety wzmiankowane przez Szynszyla 2.7TD to już silnik przeszłość - w nowszych Terrano go nie uświadczysz... a szkoda. Bo był prosty i niezajebliwy z mechaniczną pompą... Niestety blacha nie jest mocną stroną Terrano i jak kupisz TD to duże prawdopodobieństwo konieczności napraw blacharskich.
To najbardziej popularne 2,7TDi było na niemieckim i japońskim osprzęcie. Jeśli będziesz miał wybór nie bierz z Japonią - pompa wtryskowa jest urządzeniem, którego nawet nie będziesz miał gdzie zdiagnozować... Bosch - robisz w zasadzie wszędzie.
Ja miałem siedmioosobową wersję i było naprawdę zajebiste - moi rodzice, dzieciakix2 no i ja z żoną. bardzo wygodnie można sie było pobujać po pólkach dolnośląskich.
Na plus jeszcze, ze nowsze /niż mój 1992/ Terrano są IMO dość ładne i w środku i na zewnątrz no i jest to auto megapopoularne. Częsci nowe i używki w opór.
Powiem jednak jeszcze raz to co mówiłem wcześniej i o czym również, ubiegłszy mnie we wpisie
, napisał powyżej Consigliero: skup się na czasie i na rzeczach, które masz/możesz robić z rodziną. Nie szukaj narzędzi, które Ci to zapewnią.
W większość interesujących miesc dojedziesz Kangurem a jak skończy się droga to dojdziesz te 500m z buta.
Jak pisałem wcześniej - nic nie zastąpi dziecku czasu z ojcem a żonie z mężem. Na pewno nie będzie to żadne 4x4.
m
p.s. Consigliero ten Dokker to jest Stepway? W sensie one fabrycznie są deczko wyższe niż taka standardowa wersja czy mi sie wydaje tylko ze zdjęcia?