Rowerem zwiedziłem pół Europy jak miałem naście lat. W chwili obecnej nie dorosłem jeszcze do kampera i szczerze mówiąc z trójką dzieci nie odpocząłbym na pewno. Ale na starość we dwójkę z żoną to kto wie. Urwać się na koniec świata na pół roku, nie martwić o nocleg, spanie przy morzu, w krzakach, gdziekolwiek. Nikt nie karze obierać ziemniaków, można się stołować u lokalesów. Jest jeszcze plan na półroczną podróż rowerem wokół Europy albo ma wschód na emeryturze, mam już nawet chętnego kompana z FAT
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Ostatnio edytowane przez voxan69 : 05.08.2017 o 09:20
|