HP 228.jpg
Od Załoziec zaczynamy wracać. W większości drogi są suche, ale wiele odcinków przez las jest pokryte lodem. Choć w okolicy mam wiele miejsc do zobaczenia, to polne drogi jeszcze się nie nadają. Trudno.
Jak się zaczną dziury w drodze wielkości wanny, to znak , że dojeżdżasz do Pomorzan.
Niezwykłe uskoki terenu(jebut), wapienne skały porośnięte buczyną lub sosną zaskakują za (jebut!) każdym zakrętem. Lubię to poczucie lekkości (jebut!) kiedy (jebut!) jadąc grzbietem góry widoki są dookoła (jebut, jebut!)niczym nie przesłonięte.
HP 178.jpg
Zamek w Pomorzanach trwa od 1340r. Choć przebudowywany przez Sienińskich i później Jakuba Sobieskiego, ojca późniejszego króla, jego stan jest krytyczny.
Prace, jakie są tu prowadzone mają za zadanie powstrzymać zawalenie. Na jak długo?
Ostatni raz byłem tu 10 lat temu, były jeszcze podłogi...
HP 172.jpg
HP 173.jpg
HP 174.jpg
HP 181.jpg
Także w przykościelnej dzwonnicy nie wisi już dzwon z aksamitnym i donośnym głosem, z orłem i herbem Sobieskich, odlany z dział zdobytych na Turkach pod Chocimiem.
HP 189.jpg
5km od Pomorzan w wiosce Hodów jest obelisk ufundowany przez króla Jana III Sobieskiego swoim husarzom za powstrzymanie tatarskiej ordy. Walczyło 400 przeciw 40000; połowa zginęła a ci, co przeżyli, wielokrotnie ranni, leczeni byli w Pomorzanach. Tam zmarł i w kościele został pochowany ich dowódca Konstanty Zahorowski.
HP 247.jpg
HP 230.jpg
Droga na Przemyślany prowadzi doliną Złotej Lipy przez Dunajów z XIVw kościołem, Ciemierzyńce i Borszczów. Nie potrzebuję zwiedzać- wystarczy mi sam fakt, że tu jestem.
A rzeczka swojska, wiem, skąd wypływa.
20170228_133451.jpg
Ciekawostką historii zamku w Świrze jest ostatni jego właściciel- Tadeusz "Bór" Komorowski herbu Korczak, dowódca Armii Krajowej i powstania warszawskiego,
Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
HP 249.jpg
HP 250.jpg
Stare Sioło i ruiny zamku to historia rodu Zawiszy Czarnego, Lubomirskich, Sieniawskich, Czartoryskich i Potockich.
Historię mąci nam patrol gwardii narodowej. Zatrzymują nas na rogatkach, legitymują, chcą spisać dane, robić zdjęcia; pełna ewidencja przybyszów. Protestuję na takie traktowanie
i zaczyna się robić nieciekawie. Sytuację ratuje przejeżdżający miejscowy biker: zawraca i pyta, czy nie potrzebna nam jakakolwiek pomoc. Zmieszany tym służbista
zmienił ton i opowiedział o przyczynach podwyższonej gotowości: w miasteczku podpalono kolejną w okolicy cerkiew i znaleziono kilka trupów.
Na mijanym przydrożnym przystanku autobusowym mignął napis zrobiony czerwonym sprayem: "Chwała Rosji, Śmierć Banderii"
HP 258.jpg HP 257.jpg
Zrobiło się ciepło. Zajeżdżamy do Lwowa na najlepsze lody w mieście i krótki, pożegnalny spacer po Wałach Hetmańskich i Placu Mariackim...
HP 261.jpg
W Brzuchowicach zajeżdżamy na pyszne czebureki i bokiem kierujemy się na kordon w Rawie Ruskiej.
HP 266.jpg Ukraina płonie. Jak co rok.
20170228_171614.jpg
Zatrzymujemy się na chwilę, by podsumować wyjazd.
Jak dla mnie, to symboliczna brama do przeszłości.
Tu wracam do zwykłego świata.
HP 276.jpg itd, itp...