Takowoż było. Podziękowania dla onanizatorów za trud włożony w zorganizowanie hecy, dla wszystkich uczestników za super zabawę, dla Wasila za to, że był naszym przewodnikiem w czasie wycieczki krajoznawczej (niewiele z niej pamiętam, ale i tak było zajebiście hehe), a także dla Zbycha i Froga, którzy pomogli gdy nasza francuska padlina stwierdziła, że nie za bardzo chce wracać do Warszawy :/
P.S.
Sprzedam Citroena
Edit: oczywiście Zbycha, słownik zrobił psikusa.