Wątek: Motocykl z USA
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.03.2009, 21:46   #4
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,037
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 15 godz 26 min 0
Domyślnie

Po kolei:
- moto jest sprowadzone i opłacone w UC czyli dopuszczone do obrotu na terenie Polski więc kupujesz moto od osoby, która go sprowadziła i dokonała wszystkich opłat /masz dostać oryginał lub kopie umowy będącej podstawą sprowadzenia czyli między Panem X-menem w USA a Panem Kowalskim from Poland, oryginał odprawy celnej, najlepiej z kwitkiem potwierdzającym dokonanie wpłaty w kasie UC lub banku tj. kwoty naliczonej w odprawie oraz umowę zawartą pomiędzy tobą a Panem Kowalskim/,
- w USA jednym z dokumentów rejestracyjno-własnościowym /coś pomiędzy naszym dowodem rejestracyjnym a aktem własności/ jest title, który niestety może być różny w zależności od stanu z jakiego moto pochodzi /jeśli jest to wschodnie wybrzeże to generalnie otrzymasz coś ala "certificate of origin for a vehicle" z wpisanymi danymi motocykla oraz danymi własciciela /mogą być dopisane nawet "ołówkiem" na odwrocie byle ostatni wpis był z danymi Pana X-mena z USA lub Kowalskiego z Polszy/,
- w title absolutnie nie może być jakichkolwiek wpisów w stylu "only for parts" lub coś co świadczyłoby o całkowitym wycofaniu pojazdu z ruchu czyli title musi być po prostu "clear" /proponuje dokładnie przeczytać lub jak jesteś "nie angielski" to przetłumaczyć/,
- w title może być zapis w stylu: "not for highway use" lub "for off-highway use only" ale te wpisy mają podrzędne znaczenie w większości wydziałów komunikacji, gdyż dla panienki z polskiego okienka liczy się to co napisze diagnosta w "zerowym" przeglądzie i jeśli on stwierdzi urzędowo "dopuszczony do ruchu po drogach publicznych" to masz już prawie z górki,
- homolagacja dotyczy importerów "masowych" i praktycznie tylko nowych pojazdów a zresztą i tak jest NIE do załatwienia dla normalnego zjadacza chleba więc bazuj na diagnoście i prywatnych układach w starostwie,
- generalnie jak ktoś sprzedaje moto sprowadzone z USA jako niezarejestrowane to albo nie kuma bazy, albo miał to w dupie bo latał tylko off albo wie, że coś jest "nie teges" więc proponuje uważnie sprawdzić co w papierach piszczy.

Osobiście rejestrowałem DRZ400E z USA czyli coś co kitu za oceanem nie ma, ale miało clear title czyli "certificate of coś tam" z wpisem not for highway use i problemu nie miałem /przełożyłem klamoty ze stojacej w garażu Dr650Se a diagnosta w tym dniu nie prowadził włoskiego strajku/ ale pamiętaj " co kraj to obyczaj" a wyroki polskiej administracji są tak spójne jak drewniana spawka wykonana w technologii gazowej - ZDROWIA i powodzenia !!

Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 30.03.2009 o 21:54
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem