Tak jak ty, zabieram lustrzankę wszędzie ze sobą. Na krótsze wycieczki wożę wszystko w plecaku. Na długie wyjazdy chowam body, dwa obiektywy, dodatkowe baterie, ładowarkę, pilot, kamerę sportową i inny "śmietnik" do tankbaga.
Wożąc to na poczciwej TDM, za każdym razem musiałem odsłaniać wlew paliwa, żeby zatankować motocykl. Niby to uciążliwe ale z drugiej strony dokąd się spieszyć i po co. Mocowanie tankbaga na stacji benzynowej to dodatkowe kilka chwil i nie warto zawracać sobie tym głowy jako problemem. Najważniejsze żeby aparat był pod ręką. Osobiście żałuję że spust migawki jest po prawej stronie. Można by wtedy łatwiej robić zdjęcia w czasie jazdy
Z kolei taki tankbag zupełnie nie przeszkadza w tankowaniu KTM LC8 z wiadomych powodów.
Przez wiele dziesiątków tys kilometrów, nigdy nie przydarzyła mi się awaria aparatu czy obiektywu wożonych w ten sposób a upadki też mi się zdarzały tęgie i różnej jakości