Z tego co mi zaprzyjaźniony kurier (TNT) opowiada, to często OK-jkują, jak on to nazywa, za klienta bo po prostu za spóźnienie płacą kary (on 50zł kary od spóźnione przesyłki, a na jednej dostarczonej zarabia 3 zł), u nas też często tak robi ale nam to nie przeszkadza, uczciwy facet. Co chwilę ma nowe ciekawostki jak jakiegoś wywalili, albo zaginął bez śladu po tym jak zauważyli kradzież kilkunastu laptopów, komórek czy innych.
Przed świętami opowiadał jak okradali, co roku przesyłki z bonami sodexo. Goście zbudowali specjalną skrzynkę, niby silnik samochodowy, z wiekiem spadzistym na dwie strony, żeby nie piętrowali na nią. Dostawali cynk kiedy i gdzie bony będą jechać, jeden wsiadał do skrzynki, drugi go wysyłał. Wkrętarką się uwalniał na TIR-że i wyjmował co trzeba, zamykał się w skrzynce i dostarczali go do warsztatu
. Podobno parę lat tak działali i nie wiedzieli kto i jak kradnie. Dopiero w tym roku dokładniej przyjrzeli się skrzynce na nagraniach w sortowni, odwiedzili warsztat i jeden policjant zobaczył krew na wkręcie od środka skrzynki itd poleciało już.
Tego jest masa i wszystko niestety zależ od uczciwości kuriera!!!