Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01.12.2016, 10:04   #52
barthelemi1
 
barthelemi1's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2016
Miasto: dolny śląsk/dania
Posty: 217
Motocykl: RD07a
barthelemi1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 13 godz 6 min 28 s
Domyślnie

Chciałem odpalić moto, ale nawet nie zakasłał... no to myślę grzane manetki były włączone... Na szczęście stanęliśmy na górce. Nawet nie trzeba było pchać. Jedziemy sobie elegancko do Krakowa zostało koło 150 km moje moto zaczyna świrować. Wskazówka na obrotomierzu wariuje ale moto jedzie normalnie po chwili szarpie gaśnie znów pracuje... Cholera a to co...? Krótka przerwa... przy okazji zjedliśmy obiad. No dobra spróbujemy jechać dalej. Objawy zniknęły, minęliśmy tabliczkę KRAKÓW, a Andrzej jadący do tej pory cały czas zachowawczo i jako ostatni zmienił się w diabła. Wyprzedził, zaczął prowadzić na Wawel. Kraków przejechaliśmy chyba w 6 minut.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_20160709_174121.jpg (938.6 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_20160709_174803.jpg (933.9 KB, 8 wyświetleń)
__________________
Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Więc wsiadaj i fruń przed siebie po wspomnienia

Jeśli masz chwilę czasu wejdź na https://www.facebook.com/wildmototrips/
barthelemi1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem