xcha
Ja kupilem swojego bo.... od dawna chcialem cos lzejszego niz xrv, a ze jest xxi wiek i zaden japonski moto mnie odpowiadal( myslalem o xr650r czy dr) do tego widzialem jak sie sprawowal rotax w malym gs dakarze na wyjezdzie w Pamir to stwierdzielem,ze xch jest optymalna opcja, porozmawialem z Mr. Colebatch i jego kumplem Terrym i.... Tuz przed nia kupilem xt600 ale mnie wkurwial od samego poczatku. Kiedy pojawil sie xhc za 4k⏠wzielem od razu kilka tygodni pozniej kupilem drugiego dla mojego kumpla. Mam xch i mam nadzieje ze mnie nie bedzie denerwowal.
Za to moja xrv rd07a po wymianie zawieszen pompy,reglerow, i innych takich( mam tamwszystkie mozliwe dodati) stoi od dwoch lat nie uzywana, Jest za duza i ciezka na to co zaczelem jezdzic, xch daje rade i pali mniej!!!!!! ale i tak chcialbym cos lzejszego....
Jesli chodzi o azje to w sumie to dekiel sprzegla w xch z chin jest lepszy niz ten z Austri wiec....
Moto mialem zalane na ukrainie i jakos sie udalo uratowac.
Z tego co czytam na forach to mozna tym zrobic wiecej tysiecy niz 690.
A kola z gownolitu wytrzymaly juz dwie Ukrainy, ale bede zmienial na a60 wkrotce...
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!!
|