Nabyłem niedawno tego młotka, pieszczotliwie nazwanego przez kolegę prześmiewcę: My Pony
z myślą że będzie m.innymi robił za nawigację na motku, no i lekko się wk..., niestety po półgodzinnej przejażdżce na kierownicy kata wyświetlacz się wziął i s... kiepścił. Mam teraz efektowne smugi i rozbłyski na ekranie jak na sylwestra nie przymierzając.
Także co jak co, ale wstrząsoodporny to on nie jest, albo ma alergię na pomarańczę
Mam nadzieję że uznają mi gwarancję