przyjemność przespanej nocy oceniam tak gdzieś pomiędzy 2 a 5 przewracając się na 2 bok. Na nadymankach zazwyczaj o tej porze nie miałem już wiele powietrza, a to ze względu na wszechobecne badziewie, które tylko czyhało aby mnie doszczętnie wkurwić. Dlatego, aby następny dzień był równie piękny jak poprzedni, używam owszem Thermarestu, ale takiego kari-gofra, któren nie najgorszy jest dla moich steranych kości.
|