Moje roztrzaskane kolano skaładali mi w Bieruniu w Galmed, gdzie składają piłkarzyków i innych siatkarzy.
Nie zakładali mi gpisu ani żadnego usztywnienia. Kazali cały czas ruszać nogą bez obciążenia, żeby się nie zastała.
Po dwóch tyg po operacji byłem w stanie zgiąc w pełnym zakresie kolano.
Pan doktor podsumował 'ma pan szczęście, że ortopedia nauczyła się już że usztywnianie powoduje więcej strat niż korzyści'
Po dwóch miesiącach od operacji odzyskałem 95% sprawności.
Teraz śmigam normalnie i dodatkowo w 100% potrafię przewidzieć deszcz