Misza zazdraszczam koncertu, fajnie jakby kiedyś na Woodstocku zagrali
, lecieliby iskry i wióry by się sypali.
Na przełomie 2001 i 2002 w Spodku grali The Cranberries, Rammstein i Slipknot, do teraz żałuję, że nie poszedłem na żaden z tych koncertów