Ja wolałem pozbyć się samochodu niż Afryczki. Co do ceny.... hmmm.... najpierw mam do sprzedania telewizor, meble, trochę makulatury, pamiątek i innych pierdół, rower, działkę rekreacyjną i nerkę w nie najgorszym stanie. Jak to wszystko pójdzie to będę się zastanawiał nad ceną Afri