Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.02.2009, 19:27   #8
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 9 godz 11 min 27 s
Domyślnie

Całkiem krótko bo wino mocne jakieś a ogień kąsa w gołe stopy. Nie wiem poco, ale ktoś napisał, że jak wsiada na moto i robi te kilka pierwszych metrów z długiej wyprawy, dostaje orgazmu. Mi wystarczył ten poranny, wsiadam więc na moto i odjeżdżam nie brudząc bielizny. Droga przez Polskę jest zwyczajna jak kiełbasa. Tu tankowanie a tu hot dog. No właśnie, nowe moto więc szybkie przeliczenie kilometrów pod dystrybutorem. Cholera, coś nie tak. Postanawiam mocniej ciągnąc za linkę by poprawić średnią spalania. Niestety dwa motocykle w lusterku gubią się za każdym zakrętem. Tak tak, jedziemy w grupie. Właściwie grupce. Trudno, przeczyszczę gaźniki na autostradzie.

Zatrzymujemy się na skraju Polski szukając jakiego przytulnego miejsca. Znajdujemy reklamowane coś. Jest tu tylko pies i ślady po koniu oraz opuszczony namiot. Scena jak z horroru gdzie ludzie zostali porwani przez obcego. Nie jest jeszcze ciemno jak zatrzymujemy się w jakimś ośrodku, chyba kolonijnym. Mają bar, jest ok. Przy piwie każdy wywewnętrza z siebie czego oczekuje po wyjeździe. Palec wędruje po mapie. Kreślone są punkty obowiązkowe, zastępcze, ewentualne, routing i terminy. Jak ja znajdę w tym wszystkim spokój?
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem